#tbt Luty 2021

Najkrótszy miesiąc roku upłynął mi pod hasłem DEADLINE! Kończymy, domykamy, decydujemy, sprawdzamy, wdrażamy… ale co? Wszystko wyjaśniam właśnie w podsumowaniu całego miesiąca. Zaczynamy!

Work hard, play hard

Ten utarty zwrot chyba najlepiej opisuje naszą codzienność w Hiszpanii. Gdy tylko mieliśmy chwilę wskakiwaliśmy do basenu, uciekaliśmy na plażę, spotykaliśmy się ze znajomymi, albo jeździliśmy do miasta na przepyszne jedzenie. Poza tym wszystkim co przyjemne naprawdę wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Realizujemy aktualnie 300% normy jeśli chodzi o pracę. Jak Wojtek spał z małą, ja jedną ręką robiłam śniadanie, a drugą łączyłam się z Michałem i dyskutowałam na temat ostatnich szlifów w tekście podręcznika. Gdy Wojtek tworzył materiały graficzne na nową stronę, ja chodziłam z małą dookoła basenu i podsumowywałam cotygodniowe działania z moją menagerką. Podczas drzemek Bąbla oboje skupialiśmy się na pracy, żeby zrobić jak najwięcej.

Rodzinny tydzień

Gdy nasz zespół wrócił do Warszawy, my zamknęliśmy się na tydzień w domu i pracowaliśmy. Potem przyleciała moja Mama i niczym rycerz na białym koniu odciążyła nas z wielu obowiązków, a my znów na chwilę włączyliśmy tryb wakacje.

Ostatnie podmuchy hiszpańskiego wiatru

I to nie byle jakiego, bo Kalimy ;P. Dwa ostatnie tygodnie przyniosły na Fuertę dużo piachu z Sahary. To jednak nie przeszkodziło nam w dalszym eksplorowaniu wyspy i odpoczynku. Właśnie wtedy okazało się, że na wyspie jest też Kamila – @cam_my. Skoro w PL nie było nigdy czasu na spotkanie, to w Hiszpanii musiało się udać.

Były rozmowy o dzieciach, o planach, o życiu, o prowadzeniu własnego biznesu i o instagramie. Świetnie jest porozmawiać z ludźmi, którzy nadają na takich samych falach co my! Mimo, że na pozór jesteśmy z Kamilą zupełnie różnymi duszami, to gdzieś tam w środku wiele nas łączy.

Walentynki 2021

Wzięłam sprawy w swoje ręce i z pomocą @coco.y.bambu zorganizowałam dla nas ucztę na plaży! Więcej przeczytacie już niedługo we wpisie poświęconym naszej podróży na Fuerteventurę, ale już teraz mogę Wam powiedzieć, że było po prostu idealnie!

Instagram Collab, czyli owoc naszej pracy

Podręcznik o wycenianiu swojej pracy na IG był na mojej liście to do  conajmniej od listopada 2019, jeśli nie wcześniej. Wciąż odkładałam ten temat w czasie z różnych przyczyn. Pewnego styczniowego wieczora usiadłam i po prostu spisałam w jedną noc wszystkie moje myśli w tym temacie. Tak powstał 9-stronnicowy szkielet, który pokazałam Michałowi.

Wspólnie uporządkowaliśmy treść, po drodze wpadliśmy na wiele ciekawych pomysłów, które uatrakcyjnią podręcznik, opisaliśmy wiele przypadków i sytuacji, które mogą wydarzyć się podczas wyceniania swoich działań… no i oddaliśmy 50 stron pełnych tekstu w ręce Wojtka i Kacpra, którzy właśnie wlewają moje myśli, doświadczenie i wiedzę w zupełnie nowy, piękny layout podręcznika. Dzięki temu Wy już w marcu będziecie mogli przeczytać to wszystko w formie ebooka Instagram Collab, czyli jak wymieniać działania reklamowe na Instagramie.

W zestawie z podręcznikiem otrzymacie Influencer Combo, czyli 3 szablony, które pomogą Wam profesjonalnie i świadomie działać na Instagramie. Sprzedaż podręcznika będzie trwała tylko tydzień, ponieważ później będziemy wdrażać zmiany w sklepie na zupełnie nowej stronie Instacademy!


Podsumowując – dzieje się! Naprawdę się dzieje! A im więcej projektów udaje nam się zrealizować, tym więcej mam nowych pomysłów, które wpisuję na listę TO DO! Skoro wiecie już jak minął mi luty, to sprawdźcie co było moim ulubieńcem i dlaczego!


Must have podczas opalania!

Mam 27 lat i przeszłam przez większość produktów do opalania dostępnych na rynku. Mleczka, olejki, balsamy, mgiełki i inne cuda. Trafiałam na lepsze i gorsze. Niektóre wraz z wejściem do morza ginęły w odmętach fal, inne brudziły wszystko, czego dotknęłam – od ręcznika, po włosy.

Ten produkt mogę Wam śmiało polecić. Szybko się wchłania, nie zostawia tłustego filmu na skórze no i działa! Nie ma opcji, że zejdziecie ze słońca poparzeni, czy spaleni na buraczka.

PROTIP: kupcie go teraz – zimą, czy wiosną. Latem próżno go szukać zarówno stacjonarnie jak i w internecie 😉

Olejek do opalania

Kolacja prosto
z TikToka

Viralowy filmik widziałam już wielokrotnie na TikToku ale dopiero @kbrazilka sprawiła, że wzięłam składniki i sama zrobiłam kolację o tajemniczej nazwie Feta Pasta ;P. To danie skradło nasze podniebienia tak bardzo, że aż musiało się tutaj znaleźć! Robi się w 20 minut, obłędnie smakuje i dodatkowo jest po nim naprawdę niewiele naczyń do pozmywania. Tak zwane 3 plusy, 0 minusów!

W linku poniżej znajdziecie przepis od Kamili – podpisuję się pod nim rękoma i nogami! Będziecie Państwo zadowoleni :D.

Przepis na Feta Pasta


Wielozadaniowa butelka

Ten genialny wynalazek zabrałam ze sobą na wyjazd. Okazał się świetnym pomocnikiem podczas KAŻDEJ wyprawy poza dom. Dlaczego? Przed wyjściem wlewaliśmy do tej butelki ciepłą wodę, a ona trzymała temperaturę. Gdy Mała robiła się głodna, mieszałam odmierzone mleko z ciepłą wodą i butla gotowa!

Butelka jest bardzo porządnie wykonana. Nie przecieka, Dobrze trzyma temperaturę, a gdy mała będzie większa, będę jej wlewać tam zwykłą wodę, zmienię korek na drugi, który jest dołączony i viola! gotowe… no chyba, że ukradnę jej tę butelką dla siebie ;P

Butelka Liewood


Wakacyjny pierścionek

Obrączko-pierścionek pokazałam Wam już na początku mojego pobytu w Hiszpanii i gdy robiłam sobie podsumowanie w głowie, to właśnie ten pierścionek przyszedł mi do głowy jako pierwszy. Jest wyrazisty, świetnie podkreśla moją opaleniznę i dobrze mi się go nosi. Nie mam za wielu “szerokich” pierścionków – nigdy nie byłam do nich przekonana, ale ten naprawdę zdał egzamin!

Naszyjnik z serduszkiem, który widzicie na to akurat nowość! Będzie on w sprzedaży dopiero za kilka dni! Uwierzcie, że szukając tego produktu na stronie spędziłam kilka godzin… W końcu zrezygnowana postanowiłam napisać do dziewczyn z Apartu i… okazało się, że on jeszcze po prostu nie jest w sprzedaży :D. Klasyczny i delikatny naszyjnik to świetny pomysł na prezent z okazji Dnia Kobiet! Za kilka dni ma się pojawić w sprzedaży i na pewno wrzucę Wam link na instastories.

Pierścionek


Ulubiony kieszonkowy płyn do dezynfekcji

O tym produkcie już Wam kiedyś wspominałam. Podczas pobytu za granicą nie rozstawałam się z nim nawet na minutę. Wojtek miał swój w plecaku, a ja drugi w torebce.

Dlaczego polecam akurat ten płyn?

  • Pięknie pachnie – nie czuć alkoholu!
  • Rozpyla delikatną mgiełkę, przez co szybko zdezynfekujemy dłonie i nie zużyjemy za szybko produktu. Znacie chyba koszmar nadmiaru takiego płynu na dłoniach, który rozlewa się po podłodze, nie chce wyschnąć, a ręce są suche… Z tym produktem tego unikniecie.
  • Ma świetny kształt. Dzięki temu, że jest płaski zmieści się do każdej torebki, lub męskiej kieszeni. Nie jest butelką, która zajmuje pół plecaka!

Płyn do dezynfekcji


Pisząc to podsumowanie już tęsknię za klimatem i ludźmi z Fuerty. Z drugiej strony patrzę za okno, z którego świeci wiosenne słońce i już nie mogę się doczekać premiery produktu, realizacji kolejnych projektów, przemeblowania w biurze i spotkań z ludźmi, których nie widziałam od stycznia! Marcu, chodź już do nas i zabierz ze sobą worek słońca – chcemy już schować zimowe ciuchy do szaf!


2 comments
  1. Cześć czy możesz podać namiary, hotelu, apartamentu, w którym mieszkaliście na Fuerte?
    Dziękuję
    Ada

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Ci się spodobać

Prezentownik dla Niego 2020

Przyszedł czas na Was, Panowie! W tym zestawieniu znajdziecie ponad 60 pomysłów i inspiracji oraz dowiecie się, co kupić na prezent dla męża,…

Prezentownik dla Dziecka 2020

Przed Wami ostatni prezentownik! Dzięki niemu znajdziecie pomysł na prezent dla dziecka – dowiecie się, co kupić zarówno dla niemowlaka,…