Remont mieszkania – czas start!

Historia zatoczyła krąg. Już niebawem wprowadzamy się z Wojtkiem do mieszkania, w którym spędziłam całe swoje życie. Tylko, że najpierw… musimy przeprowadzić tam generalny remont! Jeszcze nigdy nie brałam się za takie przedsięwzięcie i jestem mega podekscytowana, a co za tym idzie: nie mogę doczekać się, żeby o wszystkim Wam opowiedzieć. W pierwszym wpisie z serii postaram się wprowadzić w całą historię, także załóżcie kaski i zapraszam na plac budowy 😀

Mam ogromny sentyment do tego mieszkania. Należy ono do moich rodziców, wychowałam się w nim i mam z nim masę wspomnień. Kiedy byłam dzieckiem, często fantazjowałam, co pozmieniałabym, gdybym mogła przearanżować wnętrza i przewrotny los właśnie stawia mnie w takiej sytuacji 🙂 Nie przedłużając dalej, opowiem Wam, na czym ma polegać remont.

Wielkie plany

Mieszkanko jest małe – ma około 45m2, ale nie przejmuje się tym: wiem, że to nie jest jeszcze to miejsce, w którym zamierzamy się zestarzeć. Wydaje mi się, że po dobrej aranżacji będzie nam się tutaj cudownie mieszkać. No właśnie, wierzcie lub nie, ale trochę martwiłam się kwestią projektu. Mam kilka pomysłów – może nie karkołomnych, ale na pewno takich, do oceny których przydałby się ekspert.

Salon, który widzicie na planie pełnił kiedyś funkcję sypialni moich rodziców, natomiast obecna sypialnia była pokojem dziecięcym – moim i mojego brata. Aby zyskać jeden pokój do pracy przenosimy kuchnie do salonu. Życie toczy się w kuchni – wie to każdy, kto kiedykolwiek ogranizował u siebie imprezę – i kiedy połączy się ją z miejscem wypoczynku, to taka przestrzeń staję się w moim odczuciu sercem domu. Tak jest teraz w naszym obecnym mieszkaniu i uważamy, że jest to świetne rozwiązanie. Końcową zmianą ma być wyburzenie ścian pomiędzy sypialnią, a salonem. W miejscu wnęki dawnej szafy powstanie garderoba, co od zawsze stanowiło moje małe marzenie 🙂



Ekspercka pomoc

Widzicie więc, że roszad ma być sporo i niektóre będą dosyć inwazyjne – wspomniany ekspert był dla mnie absolutnym MUST. I tutaj pojawia się Małgosia. Znalazłam profil jej studia architektonicznego na Instagramie. Nazywa się Archistan i kiedy tam wejdziecie, od razu zrozumiecie dlaczego do niej napisałam. Przeniesienie kuchni i mała rewolucja w postaci garderoby to jedna kwestia, ale poza tym potrzebowałam kogoś kto uspokoji mój eklektyczny gust. Mi podoba się wszystko i nie potrafię zdecydować się na jeden konkretny styl. Po kilku rozmowach z Gosią jestem przekonana, że uda jej się nadać wszystkiemu spójności i całość wyjdzie świetnie.

Mam nadzieję, że udało mi się wprowadzić Was w mój plac budowy 🙂 W kolejnych postach opowiem trochę dokładniej o każdym z pomieszczeń – spodziewajcie się tego już niebawem. Tymczasem dodam, że czuję się ogromną szczęściarą, że będąc blogerką należę do Westwing Family, dlatego oczywiście wszystkie meble, które zobaczycie na moodboardach pochodzą z westwingowego sklepu! Najwięcej czasu oczywiście spędzam oglądając sofy – to będzie już moja trzecia z Westwing (różowa w biurze i szara u rodziców) i zawsze jestem bardzo zadowolona. Zwróćcie też uwagę na kolory – są one z linii Magnat Creative… ale o tym w kolejnym wpisie 🙂


Pamiętajcie, że jeśli macie jakieś remontowe rady to piszcie je w komentarzach! Jestem totalnym żółtodziobem, ale z wsparciem Gosi projektantki i mojego Taty damy radę!

8 comments
  1. Będzie pięknie 😁 może warto pomyśleć czy zostawiać drzwi do salonu, fajnie się otworzy korytarz gdyby cała futryna do sufitu była wyburzona 😉

    1. Pozbyliśmy się ich właśnie! Wczoraj dostałam pierwsze wizualki i wyglada o wiele lepiej! ❤️

  2. Rad brak. Sami jesteśmy na etapie przerabiania starego domu rodziców na taki, który będzie nam odpowiadał 🙂 no ale … wszystko małymi kroczkami:) piękne wizualizacje, fajny projekt – mega mi sie podobają nowe rozwiązania. Trzymam kciuki, by wszystko lub chociaż większość poszła po Waszej myśli! Ściskam i całuje:)

  3. Bardzo fajny projekt. My też mamy kuchnię połączoną z salonem i wszędzie mamy parkiet. Dzięki temu nie ma wrażenia podziału pomieszczeń. Nam się podoba takie rozwiązanie 😀

  4. Te MOODBOARDY są genialne – totalnie instagramowa paleta kolorów i te meble z Westwinga! Ruda kanapa jest the best, z tymi dodatkami z inspiracji będzie bajka!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Ci się spodobać

Kuchnia – efekt końcowy

Za chwilę minie rok od kiedy zaczęliśmy remont mieszkania. To zabawne, że kiedy słyszałam od innych: Uuu, u nas to się ciągnęło miesiącami – to przewracałam…