O co chodzi z nowymi naklejkami na stories?

W ostatni piątek w sklepie Instacademy pojawił się nowy produkt, który momentalnie zaczął bić rekordy popularności. Mowa oczywiście o Instagram Elements, czyli zestawie 75 elementów graficznych do używania w stories i postach. Jeśli chcecie dowiedzieć się, po co powstał ten zestaw, jak działa i dlaczego jest jedyny w swoim rodzaju – koniecznie czytajcie dalej!

Instagram Elements to paczka naklejek, wypełniona komunikatami ozdobnikami, znakami, czy aplami, na które możemy nanieść własny tekst. Działa zadziwiająco prosto – choć sposób korzystania z niej różni się w zależności od tego, czy robimy to na iOS, czy na Android, to zasada pozostaje ta sama: kopiujemy element graficzny z galerii naszego telefonu i wklejamy w stories. Możecie pomyśleć teraz: okej, ale przecież w Instagramie są już naklejki i gify, po co mi jeszcze jakaś paczka? Pozwólcie, że opowiem Wam moją historię…

Jak to się zaczęło

Już od dłuższego czasu kombinowałam, jak mogę usprawnić swój proces tworzenia relacji. Było tak z prostego powodu: czynność ta potrafiła zająć mi dziennie mnóstwo czasu, a na koniec i tak nie byłam zadowolona z efektu. Zdarzało się, że wchodziłam wieczorem do wanny, żeby przygotować materiał wideo – dodać napisy, naklejki, gify itd. Woda całkiem mi wystygała, mój mąż w końcu wypędzał mnie z łazienki, a ja dalej kończyłam stories jeszcze w łóżku i… na koniec okazywało się, że niektóre plansze są wizualnie rozmemłane, że wkurzają mnie angielskie gify obok polskich komunikatów, że niektórym moja relacja pokazuje się rozpikselowana…

Pamiętam, jak podczas którejś z takich wannowych sesji olśniło mnie i aż wyskoczyłam z wody, żeby opowiedzieć o tym Wojtkowi. Stwierdziłam, że przygotuję mój własny zestaw naklejek, który przyspieszy tworzenie stories, nie będzie wpływał na jego jakość i będzie skierowany do polskiego odbiorcy. Niedługo po tym zaczęliśmy proces projektowania: zastanawialiśmy się, jakie naklejki powinny znaleźć się w zestawie, jakie funkcje powinny spełniać, a co najważniejsze – znaleźliśmy Aleksandrę Dobrzyńską, która została naszą ilustratorką.

Polska sztuka użytkowa

Od początku zależało mi, żeby te naklejki miały niepowtarzalny charakter i klimat. Żeby przyciągały i były jedyne w swoim rodzaju. Aleksandra idealnie wyczuła, to co chcę osiągnąć i dzięki wspólnemu procesowi udało nam się wypracować kolekcję elementów, które są nie tylko funkcjonalne, ale też ozdobią Wasze materiały. Każda z tych ręcznie malowanych grafik jest małym dziełem polskiej sztuki użytkowej i jestem z tego szczególnie dumna!

Rozwiane wątpliwości

Chociaż mega jarałam się tym, co przygotowujemy, to jednak mimo wszystko pojawiała się u mnie myśl: okej, a co jeśli to nie spodoba się ludziom? Poświęciliśmy na ten produkt pieniądze, czas i nerwy. Każdy z nas włożył mnóstwo siebie w ten projekt, ale nadal pojawiała się taka myśl, że może to po prostu nie „zażre”. Moje obawy rozwiały się, jak tylko Aleksandra wysłała nam pierwszą wersję skończonych naklejek.



Kiedy zaczęliśmy bawić się paczką, od razu wyszło, jak szybko nam się pracuje i jak świetny jest efekt. Dotąd, żeby stworzyć naprawdę spójną relację, musiałam korzystać z zewnętrznych aplikacji, eksportować obraz, później importować go z powrotem, przeklikiwać się przez mnóstwo okienek… Korzystając z naszych naklejek, tworzenie trwało zaledwie chwilę i relacja była estetyczna oraz jednolita wizualnie. Do tego, plansze nie traciły na dynamiczności i ekspresji, co zawsze było dla mnie dużą bolączką takich aplikacji jak Unfold.

Solidna dawka wiedzy

Nie byłabym sobą, gdyby nie pojawiła się też solidna dawka merytorycznej wiedzy. Tym razem musiałam rozbić ją na aż dwa podręczniki! W pierwszym, zatytułowanym po prostu Instagram Elements, oprócz linków do wideo-instrukcji, znajdziecie praktyczne porady, jak efektywnie korzystać z naklejek. Natomiast na końcu czeka na ponad 80 przykładowych plansz, które rozpalą Waszą kreatywność. Drugi podręcznik to pigułka konkretnej, rzetelnej wiedzy o tym jak zwiększać konwersję na Instastories. Dowiecie się, co robić, żeby widzowie chcieli oglądać Wasze relacje, a co ważniejsze, jak sprawić, żeby podejmowali działania z ich poziomu!

Ostatnie poprawki i 3 palety

Oczywiście nie obyło się bez poprawek i dopracowywania części elementów. Niektóre grafiki musiały zostać poprawione, żeby zwiększyć ich czytelność, inne wyrzucone, bo nie pasowały do paczki, a jeszcze inne dodane, żeby kolekcja była jak najbardziej funkcjonalna. Razem końcowymi poprawkami dostaliśmy też w ręce dwa kolejne warianty kolorystyczne.

Tak! Instagram Elements można kupić w trzech wersjach – każda w innym zestawieniu kolorów. Do wyboru mamy paletę ciepłą (Jungle), zimną (Marina) i ciepło-zimną (Sunrise). Uznaliśmy, że skoro każdy pracuje korzystając z nieco innych barw i odcieni, to taka opcja idealnie pozwoli dopasować naklejki do swojego stylu i treści.

Pięknie dobrane kolory dodatkowo pomogą nam bardzo szybko ujednolicić kolorystykę naszych stories. W podręczniku, który znajdziecie w zestawie pokazałam na to prosty sposób!

Koniec z rozpikselowanymi relacjami!

Nie jest tajemnicą, że nasze relacje często pokazują się widzom w niskiej jakości. Ujmując rzecz dosadnie: są rozpikselowane! Nie wszyscy wiedzą jednak, co jest tego przyczyną. Otóż winowajcą najczęściej są gify, które wklejamy do stories. Dzieje się tak, ponieważ taki gif nie jest wysyłany na serwer razem z naszą planszą, a wręcz przeciwnie – aplikacja widza najpierw musi pobrać nasz materiał, a następnie gify. Nawet przy odrobinę słabszym połączeniu z internetem powoduje to spadek jakości.

Instagram Elements wgrywają się na serwer razem z naszym materiałem, więc aplikacja użytkownika nie musi nic dodatkowo pobierać. To nie koniec: Wojtek – nasz grafik – w ostatniej fazie poprawek dodatkowo skompresował naklejki, tak aby zabierały jak najmniej miejsca na telefonie i nie stanowiły problemu przy wgrywaniu się stories!

ELEMENTS uzupełnią Twój styl!

Premiera zestawu potwierdziła moje przeczucie – zaufało nam naprawdę mnóstwo osób i już teraz mogę powiedzieć, że Instagram Elements sprzedało się w ogromnym nakładzie. Przede wszystkim cieszy mnie jednak inna rzecz. Podczas projektowania tego zestawu bardzo zależało nam, żeby wręczyć Wam do rąk narzędzie, a nie klaser z naklejkami. Nie chciałam dawać Wam gotowego rozwiązania, a pakiet za pomocą którego każdy z Was na własny sposób będzie mógł usprawnić swoją pracę.

I chyba nam się udało 😀 Przez ostatnie dni mnóstwo naszych obserwatorów oznaczyło Instacademy w stories. Choć korzystali oni z Instagram Elements, to każda plansza różniła się od siebie wizualnie, miała inną energię i charakter. Nie ma nic przyjemniejszego, niż poczucie, że mogę pomóc Wam pracować szybciej, sprawniej i lepiej, ale w zgodzie z Waszym stylem. Cieszy mnie, że mogę dać Wam uniwersalną metodę, a nie prowizoryczne rozwiązanie, które opatrzy się każdemu po kilku dniach!

Przekonaj się sam!

Powiem Wam szczerze: gdyby kilka lat temu ktoś pokazał mi dokładnie taki zestaw, to nie zastanawiałabym się nawet chwili, żeby go kupić. Nawet gdyby był wielokrotnie droższy. Ja sama na codzień korzystam z Instagram Elements i widzę, ile czasu i frustracji oszczędzam, a co najważniejsze… o ile ładniejsze stały się moje stories. Jestem mega zadowolona z tego produktu i z ręką na sercu polecam go każdemu, kto na poważnie myśli o swoich działaniach na IG! Sam przekonaj się, jak bardzo ta kolekcja pomoże Ci w codziennym przygotowywaniu relacji 🙂


3 comments
  1. Kupiłam Sunrise i Jungle i stwierdzam, że są przepiękne! Mam nadzieję, że sprzedaż przerośnie Wasze oczekiwania i powstaną nowe zestawy 😍

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Ci się spodobać

Jak szukać filtrów na Instagramie

Filtry na Instagramie opanowały Instastories i wcale nas to nie dziwi. To prosty sposób na stworzenie kreatywnej relacji bez korzystania z zewnętrznych aplikacji. W tym wpisie pokażemy…