Kuchnia – efekt końcowy

Za chwilę minie rok od kiedy zaczęliśmy remont mieszkania. To zabawne, że kiedy słyszałam od innych: Uuu, u nas to się ciągnęło miesiącami – to przewracałam oczami i myślałam sobie: No tak, u Was, ale nie u mnie! A tu proszę – rzeczywistość zweryfikowała…
Ile kosztowała nas kuchnia? Co polecamy, a co nie? W tym wpisie opisałam wszystkie nasze rozwiązania oraz podsumowałam, które z nich się sprawdziły i co ewentualnie bym zmieniła.

Zacznijmy od tego, że my przenosiliśmy kuchnię do salonu by zyskać dodatkowy pokój. Na szczęście duży pokój miał idealną wnękę, by pomieścić taką zabudowę. Jeśli chcecie zobaczyć plany mieszkania PRZED i PO, to są w tym wpisie: REMONT START. Poniżej trochę zdjęć z procesu:

Tak właśnie miała wyglądać nasza kuchnia…

ale na początku musieliśmy przebrnąć przez to!

Aby osiągnąć taki efekt!

Przeniesienie takiej kuchni do salonu było możliwe, ponieważ:

  • mieliśmy skąd poprowadzić wodę (+ kanalizację) – za ścianą jest łazienka,
  • spadek “rur” był duży na tyle, że umożliwił przepływ wody,
  • nie ma tam dostępu gazu, dlatego mamy płytę,
  • przeprowadziliśmy elektrykę.

To tak na szybko, jeśli chodzi o techniczną stronę, ale jeśli macie ochotę dorzucić coś od siebie w tym temacie, to śmiało – piszcie w komentarzach. Jestem przekonana, że co mieszkanie, to inne wymagania i wyzwania!



My postawiliśmy na zabudowę z Ikei i finalnie cieszę się, że tak wyszło. Pani z Ikei, która projektowała nam całość, zaproponowała zupełnie nowy układ kuchni (względem pierwszego, naszego projektu), dzięki któremu zaoszczędziliśmy mnóstwo miejsca. Finansowo również uważam, że wyszło nieźle, ponieważ całość już z AGD kosztowała ok. 16 tysięcy (+ promocja i 10% do wydania na karcie IKEA). Kuchnia we wrześniu będzie miała rok i na ten moment nie mam prawie żadnych zastrzeżeń.

Detale

Z rzeczy, które mogę polecić z ręką na sercu:

  • duży zlew – jestem z niego bardzo zadowolona, łatwo go utrzymać w czystości,
  • fronty (Bodbyn) i uchwyty – wcale nie widać jakoś bardzo “zabrudzeń”,
  • ukryte szuflady pod zlewem (na chemię, chusteczki, worki na śmieci) oraz mniejsza szuflada w szufladzie na sztućce (na wszystko co chcesz wrzucić do szuflady, ale nie chcesz bałaganu w nożach i widelcach),
  • montaż kuchni zlecaliśmy zewnętrznej firmie (jest mnóstwo na OLX) i zapłaciliśmy o połowę mniej!
  • na zdjęciu poniżej widzicie, że niepotrzebnie zakończyliśmy kuchnię na równo z wnęką – mogliśmy pociągnąć płytki i blaty do okna. Nie wiem czemu myślałam, że zmieścimy się z zabudową na płytkach, ale jak widać zmywarka i tak nachodzi na drewnianą podłogę…

Płytki! Jakie? Czy się sprawdzają? Odpowiedź brzmi: tak, tak i jeszcze raz tak! Na ścianie mamy Blanco Brillo Liso 10×20, proste, bez ścięcia, a na podłodze mamy Vived Octagono Alaska. Te drugie są matowe, rozświetlają wnękę. Czy widać na nich zabrudzenia? Na pewno, ale nie da się tego chyba uniknąć w kuchni.

Ściany

Jeśli chodzi o farbę, która wykańcza pomieszczenie, to jest to Magnat Ceramic C1 Biały Diament 5L i naprawdę, z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jest plamoodporna! Jeśli tylko “zarysuje”, zabrudzę czymś ścianę, to przecieram wilgotną ściereczką lub czystym zmywakiem i gotowe! I to z jasnych ścian – przetestowane.

Ekspres Siemens EQ500 Integral

Nasz nowy kuchenny przyjaciel… Zacznę od tego, że ekspres otrzymaliśmy od marki w wyniku wspólnych działań. Pierwsze wrażenia: jest bardzo ładny, super wpasował się w aranżację kuchni, na czym bardzo mi zależało! Jako osoba pijąca kawę od niedawna, mogę powiedzieć, że:

  • czuję ogromną różnicę pomiędzy wcześniejszą kawą, którą sobie sama “zalewałam”, a taką z ekspresu – wiem, wiem to oczywiste, ale nie dla mnie! Dopiero zaczynam kawową przygodę i nie spodziewałam się, że różnica w smaku będzie KOLOSALNA!
  • Podoba mi się to, że mam do wyboru aż TYLE rodzajów kawy! Lubię jak ktoś nas odwiedza i wiem, że mogę spełnić jego kawowe marzenie, jak w kawiarni!
  • Robi dwie kawy na raz! To też nowość dla mnie, jeśli chodzi o domowy ekspres.
  • Poza rodzajem mogę wybrać moc kawy – co obecnie w ciąży jest bardzo ważne. Ja stawiam na tę łagodną, a Wojtek na tę mocną!
  • Jakby tego było mało, każda kawa może być zaserwowana w różnej ilości, w zależności od tego, czy podaję ją w małych, ozdobnych filiżankach, czy też swoim, wielkim kubku, mogę wybrać rozmiar napoju, a nie np. zaparzać dwa razy żeby wypełnić naczynie.
  • Na koniec coś o co wielu z Was pytało, kiedy pokazałam świeżo odpakowany ekspres: czy sam się czyści?! Przyznam, że wtedy nawet nie wiedziałam, ale teraz wiem i mało tego, rozumiem dlaczego to takie ważne! Ekspres ma automatyczny, parowy system czyszczenia aktywujący się po każdym parzeniu kawy z mlekiem, zwalniając nas z codziennego mycia modułu spieniania mleka!

O ekspresie możecie poczytać więcej tutaj: LINK.

A co powie bardziej zaawansowany kawosz, czyli mój mąż?

Wojciech:

To też mój pierwszy ekspres, dopiero odkrywam jego wszystkie funkcje. Na samym początku popełniłem błąd, bo zmieliłem kawę za drobno i kawa w smaku wyszła delikatnie kwaśna i okazało się, że to właśnie za sprawą stopnia zmielenia kawy (są aż trzy!). Teraz użyłem innego ziarna (cały czas eksperymentuje, chociaż Aśka chyba nie czuje różnicy, haha!) oraz ustawiłem inny poziom zmielenia i znowu uzyskałem zupełnie inny smak. To na pewno super urządzenie dla osób, które cenią sobie jakościową kawę. Poza tym można się przy tym nieźle bawić i wiele nauczyć!

Pozostałe AGD

Tak jak wspominałam: płyta, okap, piekarnik, lodówka, zmywarka to Ikea. Nie mieliśmy czasu, siły, chęci szukać wszystkiego osobno. Postawiliśmy na te droższe urządzenia z ich folderu i jesteśmy zadowoleni! Cenowo również nas to satysfakcjonowało. Jeśli chodzi o mniejsze AGD to mamy również:

  • czajnik z Duki – nic specjalnego, ładny i w miarę cichy, ale jak się zepsuje chętnie kupię taki, który pokazuje temperaturę!
  • Toster Russel and Hobbs – bardzo dobrze się sprawdza, a najważniejsze (bo stoi na widoku cały czas), że jest piękny.
  • Robot KitchenAid – nie tylko pomocnik, ale i ozdoba całego blatu – uwielbiam.
  • Ekspres Siemens – nasz wspomniany wcześniej nowy nabytek.

Podsumowując, jesteśmy zadowoleni z samej kuchni oraz w ogóle z decyzji przeniesienia jej do salonu. Ja lubię, jak domownicy mogą spędzać czas razem, ale nie w ścisku. Dzięki temu, ze kuchnia jest w dużym pokoju, to pomieszczenie tętni życiem. Szczególnie polecam wszystkim, którzy mają podobnie mały metraż do nas! Dajcie znać jak podoba Wam się całość 🙂


26 comments
  1. Dzięki za wpis, bardzo podoba mi się wasza kuchnia! ☺️ Mam pytanie o montaż: czy przy zewnętrznej firmie nada obowiązuje gwarancja? Wiem, ze przy samodzielnym montażu mogą robić problemy i tego się boimy 🙈 I czy ekipa podłączała wam też sprzęt AGD (np. płytę indukcyjną)? My chcemy robić sprzęty spoza Ikei (tam są jednak one dość drogie, a np płytę już mamy).

    1. Szczerze? Nie wiem, ale z drugiej strony meble sa tak robione w ikei ze mozesz je złozyc i sama wiec nie wydaje mi sie by to wpływało na gwarancje, ale sprawdz na stronie. Podlaczali wszystko 🙂 W ikei placi sie drozej za zew. sprzety, a tu nie bylo roznicy w cenie 🙂

  2. Podoba mi się wasza nowa wersja kuchni, ta z pierwotnego planu wydawała mi się troszkę za toporna do tak małej powierzchni! A teraz jest idealnie ❤ ekspres Siemens mamy i kochamy najlepszy wybór!

    1. Tak zgadzam sie, nie byłoby gdzie sie ruszyc, ciesze sie, ze posluchalismy pani z ikei! Dziekuje! <3

      1. Taki ekspres mi się marzy, a póki co zadowalamy się takim na kapsułki 😉 zawsze byłam zwolenniczką białych mebli w kuchni, ale patrzę na Wasze i szarość tez ma swój urok 🙂

          1. Gusta się zmieniają. Tez jeszcze kilka lat temu mówiłam tylko białe fronty a teraz czekam na szarą kuchnie z dębowymi blatami . U Was wyszło pieknie pozdrawiam serdecznie

  3. Macie świetną kuchnię, lata rozmyślania po nocach jak urządzić mieszkanie robi swoje! Hehe fajny był ten wieczorny live 😉 my wprowadziliśmy się do nowego mieszkania (z r.wtórnego) z końcem grudnia i tak odnawiamy po troszku. Marzę by zrobić aneks w salonie aby nie mam jeszcze rozeznania czy da się tak zrobić. Czy w IKEA doradzają też takich technicznych kwestiach? Czy lepiej najpierw skonsultować z hydraulikiem, elektrykiem?

    1. Doradzaja, ale nie ukrywam ze tu mielismy tez wsparcie samej ekipy remontowej, niemniej projektujac w sklepie powiedzielismy co gdzie jest jakie zawory i oni pod to doradzali uklad:)

  4. Piękna kuchnia! Ja mam pytanie, czy nie było problemu z przeniesieniem zlewu? Jeżeli dobrze widzę nie jest wpięty w ścianę z kanalizacją i wodą.
    Stoję przed dokładnie taką samą decyzją i wszyscy mi odradzają 🙁

    Pozdrawiam! ❤️

    1. Nie, poniewaz jak napisałam w tekscie, za sciana po prawej jest łazienka i spadek rur ma az ok 50 cm, “majster” mówił ze juz kilka cm spadku rur pozwoli na swobodny przepływ 🙂 po prostu hydraulika jest poprowadzona do tamtych rur.

  5. Witam 🙂 czy nie odczuwaxie, że macie za mało blatu roboczego? Np. Przesuwając zlew by był obok lodówki a płyta w miejsce zlewu wtedy mogłoby być więcej miejsca (ja pewnie bym tak zaprojektowała 🤣), bo ostatnio musiałam projektować 2 kuchnie. Niezależnie jak zaprojektowane – odczuwacie za małą powierzchnię blatu do przygotowywania posiłków? W projekcie mieliście taki mini blato-wyspa. Czemu z niej zrezygnowaliście? Pozdrawiam!

    1. Wiesz co, ze wzgledu na podłączenia, elektryke, wode, hydraulike to bylo jedyne mozliwe ulozenie i nie, nie brakuje nam miejsca, wszystko robie na tej desce przy samym zlewie i tak 🙂

  6. A ja mam pytanie odnośnie ilości mebli – na wizualizacji mieliście więcej szafek, nie żałujesz ze jest tego za mało?

    1. Nie! Zdecydowanie ciesze sie, ze ktos z ikei wybił nam pomysł projektantki z głowy i tak wneka jest mała, gdybysmy pociagneli szafki dalej, to nie byloby gdzie sie ruszyc. Kuchnia nie jest duza, nie ukrywam – brakuje mi miejsca czasem, ale to kwestia przyzwyczajenia, po prostu w poprzednim mieszkaniu mielismy sporo wiecej szuflad i szaf 🙂

  7. Dziękuję za ten wpis! Czekałam na niego 🙂 Mam jeszcze jedno pytanie – blat drewniany też z Ikea? Byłabym wdzięczna za nazwę. Wygląda świetnie do tych szarych frontow. Myslimy o podobnym rozwiązaniu. Z góry dziękuję 🙂

    1. Tak! I na pewno to jest to tańsze rozwiazanie, okleina, probowałam znalezc nazwe ale nie pamietam, poki co dobrze sie sprawuje i jak gdzies zniszcze przypadkiem to nie ukrywam, ze mi tak nie zal jakby byl caly drewniany 🙂

      1. Z drewnianym jest tak, że ciężko to zniszczyć, no i zawsze jest opcja odnowienia, powtórnego olejowania.

        Mi się te płytki z podłogi sprawdzają super w łazience 🙂 tam się tak nie brudzi, ale fugi już nam pociemniały. Jak to robicie, że wasze są wciąż białe 😀 ?

        A plan kuchni pierwotny podobał mi się bardziej – piekarnik na wysokości to bardzo wygodne rozwiązanie. I ten blat dochodzący do okna. Bardzo to wyglądało na ogromna przestrzeń blatową, wygodną do gotowania na raz we dwoje. I na szybką kawę i ciastko przy stoliku i na gościa czekającego na herbatę. Ale każdy potrzebuje czegoś innego.
        Wiadomo, że w ikea nie doradzą rozwiązania, którego u nich nie ma, z drugiej strony architekt MI SIĘ KOJARZY Z „ładne, ale nie do końca funkcjonalne”. Grunt, że dla was więcej przestrzeni się sprawdza!
        Czy kuchnie wg planu projektantki musielibyście robić na wymiar u stolarza?

  8. Przepiękna kuchnia! Czy można zapytać o kolor i nazwę blatu z Ikei?
    Właśnie zamawiam taką samą kuchnię 🙂

  9. Sprzet w Ikea jest z Electrolluxa. Nie ma nazwy ale na zmywarce ma naklejce jest logo marki. Plus jest taki ze 5 lat gwarancji za darmo. Ja msm zmywarke i okap z Ikea.

  10. Bardzo ładna aranżacja, szary kolor frontow świetnie współgra z kolorem blatu i podłogą🙂
    świetny pomysł na otwartą kuchnię w mamy mieszkaniu – gdzie jeszcze udało wam się zrobić dodatkowy pokój!

    A co do zlewu- jak to wyglada pod zlewem? Masz duzo miejsca ? Ja mam tez Ikeowską kuchnie z duzym podwojnym głębokim zlewem ale rura odprowadzająca z kolankiem jest wysunięta tak mocno do przodu ze de facto nie mam juz miejsca na nic duzego (np. na pojemniki do sortowania śmieci).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Ci się spodobać

Metamorfoza balkonu

Od kiedy tylko wprowadziliśmy się do nowego mieszkania, powtarzałam: na wiosnę ogarniemy ten balkon! Wyglądał mocno niepozornie, ale ja oczyma wyobraźni widziałam, że wyczarujemy…