Jakiś czas temu razem z Asią i Niną, pojechałyśmy do Amsterdamu. Asia prowadziła przez jeden dzień szkolenie, a naszą kolejną misją było wykonanie sesji zdjęciowej do nowego e-booka. To był bardzo intensywny wyjazd, ale miałyśmy też chwilę na zwiedzanie.
Jeśli wybieracie się do tego miasta, zobaczcie jakie miejsca polecamy.
Zacznę od miejsca, które musiałyśmy odwiedzić ze względu na instagramowy vibe.
Na pewno kojarzycie te kadry z cudownymi słodyczami nad amsterdamskimi kanałami. Za całe zamieszanie odpowiedzialna jest @polabur, założycielka Polaberry. Polina sama jest influencerką, która dokładnie wiedziała czego potrzeba do zdjęć i miała świetny pomysł na biznes, który okazał się strzałem w dziesiątkę.
Sklepik Polaberry jest ulokowany przy kanale, więc ze swoimi pięknymi tabliczkami czekolady lub truskawkami od razu możemy zrobić boskie zdjęcie. Sam lokal nie jest za duży, ale i tak znalazła się tam kwiatowa ścianka do zdjęć 😉
Kolejne miejsce związane z jedzeniem to The Avocado Show.
Po wejściu do tej restauracji również od razu sięgniecie po telefon i zaczniecie robić zdjęcia 😉 A jeśli nie samych wnętrz to na pewno jedzenia!
Każda pozycja w menu zawiera avocado… nawet gofry!
Wszystko jest obłędnie smaczne, a poczucie, że dodatowo jest zdrowe tłumaczy zamówienie dodatkowej porcji 🙂
W weekend martwiłyśmy się, że znalezienie wolnego stolika będzie problemem, ale okazało się, że usiadłyśmy od razu.
To miejsce polecam na porę śniadaniową i pamiętajcie, że zamykają sie o 17:00.
Na wieczór znalazłyśmy inne miejsce.
Koncept hal gastronomicznych, w których znajdziecie różne smaki, kuchnie świata, bary itp. znajduje się w każdym większym europejskim mieście. Takie przestrzenie cieszą się dużą popularnością, ponieważ każdy znajdzie coś na co ma ochotę, atmosfera jest luźna, gra dj i można poczuć imprezowy klimat.
W Amsterdamie takie miejsce to FoodHallen. Od razu z Niną ta przestrzeń skojarzyła nam się z połączeniem warszawskich Koszyków i Nocnego Marketu.
Znajdziecie tam: hiszpańskie tapasy, sushi, chińskie pierożki, kuchnie francuską, indyjską i wiele innych.
Osobom, które w trakcie wypadu do innego miasta lub kraju lubią wstąpić na wystawę sztuki (tak jak ja) też możemy zaproponować jedną lokację.
Ponieważ miałyśmy ogranicznony czas tym razem zrezygnowałyśmy z Rijksmuseum i Van Gogh Museum. Zostawimy sobie te miejsca na kolejny raz.
Zdecydowałyśmy wybrać się na wystawę sztuki nowoczesnej do MOCO Museum.
Muzeum znajduje się w pięknym budynku Villa Alsberg. Architektura, witraże oraz XIX- wieczne belkowania nadają ciekawy kontrast do street artowych i nowoczesnych zbiorów dzieł takich artystów jak Banksy, Jeff Koons, Yayoi Kusama, Keith Haring. Można znaleźć tam również prace Warhola i Basquiata.
Większość sal zajmują prace Banksy’ego, ale nam najbardziej podobała się wystawa amerykańskiego artysty Daniela Arshama.
Prace Arshama zajmują kilka pomieszczeń. Można zobaczyć dwie ciekawe instalacje. Jedna to Amethyst Ball Cavern, czyli pokój storzony z gipsowych kul. Druga to nigdy wcześniej nie pokazywana instalacja – Calcified Room, pokój z meblami, ścianami i elementami wyposażenia pokrytymi warstwą wapnia.
Arsham łączy wiele technik. Na mnie największe wrażenie zrobiły rzeźby z mieszanki gipsu o kształtach zwykłych przedmiotów lub skojarzeń z pop kulturą. Wyglądały jakby uległy erozji, a z ich wnętrza wystawały kryształy i kamienie półszlachetne.
Aktualnie wśród wystaw możecie jeszcze zobaczyć salę 3-D Roy’a Lichtensteina.
Artysta odtworzył pokój Van Gogha, używając swoich rozpoznawalych środków wyrazu, czyli regularnych rastrowych patterów.
Oczywiście kolejka do zrobienia sobie zdjęcia w takim pokoju była dość długa. Cudem udało mi się zrobić kadr bez ludzi 😉
Byliście już w tym mieście? Jakie są Wasze ulubione miejsca godne polecenia?
Na pewno weźmiemy je pod uwagę przy kolejnej wycieczce.
