Do wpisów na bloga, do prezentacji na studiach, do moodboardów, na tapetę w smartfonie… Wciąż poszukujemy i wykorzystujemy zdjęcia innych twórców. I nie ma w tym nic złego – o ile korzystamy z nich legalnie. W tym wpisie wyjaśnię na czym polega korzystanie z darmowych zdjęć zgodnie z prawem i przede wszystkim – gdzie ich szukać!
Wyróżniamy dwie sytuacje, w których możemy legalnie korzystać ze zdjęć znalezionych w sieci.
1. Creative Commons
Creative Commons to światowa organizacja non-profit wspierająca wolną kulturę. Zajmuje się regulacją i zabezpieczeniem praw autorskich, oferując darmowe narzędzia do zarządzania własnością swoich utworów.
Takimi narzędziami są między innymi zasady wykorzystywania danego dzieła, w których autor może samodzielnie określić stopień wykorzystywania i dzielenia się swoim utworem z innymi. Mimo, że licencje Creative Commons obejmują dzieła wszystkich kategorii (choćby muzykę, czy wideo), ja przedstawię je na przykładzie zdjęć.
Licencje posiadają różne ograniczenia i pozwolenia dotyczące wykorzystywania i kopiowania zdjęć:
- CC BY – jest to licencja gwarantująca duże swobody dla użytkowników. Oznacza to, że jeśli tylko podpiszemy autora, bez problemu możemy wykorzystywać, kopiować i modyfikować jego zdjęcie.
- CC NC – to dokładnie takie samo pozwolenie do korzystania ze zdjęć jak w licencji CC BY, ale nie można używać ich komercyjnie. W skrócie: wykorzystywanie zdjęć po prostu nie może wiązać się z zarabianiem pieniędzy.
- CC SA – ta licencja pozwala na korzystanie i modyfikowanie zdjęć, jeśli po jego publikacji również opublikujecie powstałe zdjęcie z taką samą licencją dla innych użytkowników.
- CC ND – jeśli zdjęcie posiada taką licencję, to można je wykorzystywać, ale bez możliwości modyfikacji.
- CC 0 – Ta licencja umożliwia dobrowolne wykorzystywanie, kopiowanie i modyfikowanie bez potrzeby podpisywania autora. Dzieje się to dlatego, że licencja CC 0 polega na oddaniu swoich praw autorskich na rzecz domeny publicznej. Jest to więc najbardziej pożądana licencja przez użytkowników.
2. Domena publiczna
Istnieje jeszcze Domena publiczna. Należą do niej zdjęcia, do których wygasły majątkowe prawa autorskie, albo do których prawa te nie powstały.
Według Legalnej Kultury, ze zdjęć umieszczonych w domenie publicznej można korzystać bez ograniczeń, podając autora i tytuł utworu.
W Polsce prawa do danego utworu wygasają po 70 latach od śmierci jego autora. Wtedy przechodzi on do domeny publicznej. Trzeba jednak zachować ostrożność. Jeśli bowiem dzieło było tłumaczone z innego języka, prawa majątkowe do tłumaczenia wygasają dopiero 70 lat po śmierci tłumacza.
Joanna przypomniała mi o serwisie POLONA, który również jest warty uwagi! Jest to polska biblioteka cyfrowa, w której udostępniane są książki, czasopisma, grafiki, mapy i rękopisy pochodzące ze zbiorów Biblioteki Narodowej oraz instytucji współpracujących, z których również można legalnie korzystać!
Gdzie szukać darmowych zdjęć?
Banki darmowych zdjęć na licencji CC0, z których korzystamy razem z Joanną i Michałem najczęściej:
(mają naprawdę wysoką jakość zdjęć)
Zdjęcia w biurowym klimacie
Zdjęcia jedzenia:
Zdjęcia krajobrazów:
Piękne stare fotografie:
Pozostałe banki, które oferują darmowe zdjęcia w przyzwoitej jakości:
- Freestocks
- Jay Mantri
- Kaboompics
- DesignersPics
- Skitterphoto
- Freemagebank
- Life Of Pix
- Pickup image
- Split shire
- Magdeleine
- MMT
- Photopin
- Compfight
- Getty Images – (wymagana rejestracja)
- Freepik (należy podpisać autora lub wykupić subskrypcję premium)
14 comments
Super! Dzięki za wpis… bardzo się przyda:)
Dzięki, za wpis – a powiedz mi jak to się ma do Pinteresta??? Często widzę zdjęcie podpisane:źródło – Pinterest
Jak sam Pinterest mówi: “Jeśli publikujesz swoje treści na Pintereście, nadal należą one do Ciebie, ale my możemy pokazać je innym osobom, a one mogą je zapisać” – co oznacza, że możemy je zapisywać i korzystać z nich na własny użytek. Zdjęcia i grafiki z Pinteresta często mają swoje źródło na blogach i stronach internetowych z całego świata i żeby mieć pewność czy możemy użyć jakiegoś zdjęcia najlepiej napisać bezpośrednio do jego autora, ponieważ Pinterest jest źródłem inspiracji, a nie bankiem darmowych zdjęć 🙂
Asiu, z tego co widzę na freepik przy każdej (którą otwieram) grafice jest info, że trzeba podać autora.
Dlaczego podajesz tą stronę jako z licencją CC0? Czy może ja coś źle sprawdzam?
Tak, to prawda! Zapomnieliśmy dodać, że tylko użytkownicy PREMIUM (z wykupionym abonamentem) mogą korzystać z zasobów Freepik bez konieczności podawania autora ilustracji 🙂
Dziękujemy za czujność!
A przy zdjęciach z Unsplash nie trzeba podawać autora?
Unsplash podaje, że: “Wszystkie zdjęcia opublikowane w Unsplash mogą być używane bezpłatnie. Możesz ich używać do celów komercyjnych i niekomercyjnych. Nie musisz pytać o zgodę fotografa lub Unsplash ani za nie płacić”
🙂
Dzień dobry, czy jeśli wykupię pakiet premium na freepik.com to mogę zdjęcia, grafiki dowolnie modyfikować i używać ich do celów komercyjnych bez oznaczania autora?
Według twórców witryny: ” Będziesz mógł pobierać licencje, które pozwolą ci korzystać z naszych zasobów bez podawania źródła. Ponadto limit pobierania zostanie rozszerzony z 10 pobrań do 100 dziennie.
Jako użytkownik Premium będziesz mieć również dostęp do naszych treści Premium!”
Dzień Dobry. Czy jeśli wykupię na freepik.com licencję premium na miesiąc i pobiorę interesujące mnie grafiki to czy nie kontynuując subskrybcji będę mogła wykorzystywać pobrane grafiki?
Aby się tego dowiedzieć musisz sprawdzić regulamin danej bazy zdjęć. Każda witryna ma swoje regulacje 😉
A co w sytuacji, gdy znalazłam zdjęcie na freepik, dodałam je stronkę, podałam autora i teraz sprawdzam, nie ma go już na freepik. Skąd pewność, że za chwilę nie zgłosi się do mnie autor, że bezprawnie wykorzystałam jego zdjęcie? Nie udowodnię, że miałam go z freepik.
Polecamy napisać w takiej sytuacji do supportu platformy albo wczytać się w regulamin – może jest tam informacja na ten temat 🙂
Witam. Bardzo dziękuję za wyczerpujące informacje, w końcu Ktoś rzeczowo i dokładnie wyjaśnił mi kwestie dotyczące licencji, komercji, udostępniania i odpowiedzialności. Gratuluję autorowi tekstu za idealny przekaz dla laików, gdyż zazwyczaj spotykam się z przekazem informacji przez teoretyków a nie praktyków, co nie ułatwia zrozumienia wielu obcych nam zagadnień. Przesyłam Order Uśmiechu:) i życzę powodzenia!